Shymel

Wysłany: Śro 1:37, 04 Mar 2009

Wstapiłem do Bractwa, gdyż mam dość życia w obłudnym, fałszywym świecie, pełnym chemii, trucizn, nieczystych reguł, obłudy....Pragnę, żeby powróciły szlachetne wartości, którymi będą kierować się wszyscy sportowcy, nawet jeśli będzie oznaczać to, że w Bractwie będą tylko osoby, które trenują amatorsko, rekreacyjnie...Koksowanie jest zmorą dzisiejszych czasów, mówię stanowcze NIE dla wszechobecnego poczucia strachu, kiedy widzimy nafaszerowanych osiłków, lub kiedy sami stajemy się ich ofiarami..mówię NIE dla dopingu w sporcie, kiedy widzimy umierających na murawie piłkarzy lub kiedy dowiadujemy się po latach, iż jakiś mistrz grał niefair....Tylko w tym Bractwie mogę poczuć znów radość, iż pewne rzeczy mają wciąż sens, tylko w tym Bractwie mogę mieć nadzieję, że odnajdę spokój i będę czuł się pewnie i bezpiecznie...Pozdrawiam Bracia !!!