Ronnie Coleman

Wysłany: Pią 19:31, 27 Mar 2009

RONNIE COLEMAN urodził się 13.IV.1964r. w Bastrop w stanie Louisiana. Wszystko zaczęło się od zakładu. Ronnie właśnie skończył akademię policyjną ('89) i trenował w klubie Metroflex w Arlington w Texasie.
Właściciel klubu Brian Dobson od czasu do czasu przychodził do młodego policjanta i proponował mu wzięcie udziału w zawodach, ale Ronnie lubił jeść hamburgery i nie miał być ochoty na diecie.
Dobson uparcie namawiał go do udziału w zawodach. I w pewnym momencie właściciel Metroflexu rzucił wyzwanie "Niedługo będą zawody - Mistrzostwa stanu Texas ... Jeśli przystąpisz i wygrasz, masz u mnie kartę wstępu do końca życia." Z Dobsonem podpowiadającym mu, jak ma jeść i pozować, występujący po raz pierwszy kulturysta rozgromił konkurencję i zdobył tytuł mistrza Texasu w kwietniu '90 roku. Droga upartego Texańczyka była trudnym i powolnym wspinaniem się. Ale ten cichy, ujmujący stróż prawa nie ustawał i wytrwał - pomimo natłoku zajęć i wstrząsnął światem, ze sobą włącznie, zdobywając Sandowa w paŹdzierniku '98 roku.
Ronnie jest także oficerem policji i towarzyszem życia Ms. International '99 Vicky Gates. Trenuje od 13 roku życia, zawsze uwielbiał chodzić do siłowni. Trenuje wydolnościowo dwa razy dziennie, po godzinie za każdym razem, przez dziewięć tygodni przed zawodami. Przez dwa dni je dużo węglowodanów, potem przez trzy, cztery dni je mało węglowodanów, potem znowu dużo. Jego ulubionym kulturystą był 8-krotny zdobywca "Mr. Olympia" Lee Haney.

Ma180 cm wzrostu, obwód jego ramienia to prawie 60 cm. W sezonie startowym waży około 120 kg, a poza nim do 140 kg. Jego największe osiągnięcia to niewątpliwie zdobycie już sześciokrotnie tytułu Mr. Olympia. Przypominam, że było to w roku 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003

WypowiedŹ Ronniego przed Mr. Olympia '99r:

"Wszystkim szykującym się do startu rzucam rękawicę i przesyłam informację: wszelkie próby pokonania mnie z góry skazane są na niepowodzenie. Wygrałem w roku poprzednim i w tym roku zamierzam zrobić dokładnie to samo. Wskazuje na to logika i prawo serii. Co więcej, w roku ubiegłym wygrałem pomimo tego, że musiałem we wcześniejszej części sezonu startować w innych zawodach. Tym razem mój organizm nie był poddawany żadnym stresom przedstartowym. Miałem osiem i pół miesiąca na przygotowania do tego konkursu i to było bardzo pomocne. Na poprzedniej Olympii ważyłem 116 kg; teraz będę ważył 118-120 kg mając lepszą seperację i twardość mięśni. Chcę całkowicie zdominować tegoroczny konkurs."
Trening rozłożony jest na sześć dni pod rząd, trenowana jest każda grupa mięśniowa dwukrotnie w ciągu tygodnia. Grzbiet i biceps są zawsze łączone ze sobą tak samo jak klatka i triceps. Barki jednakże są łączone na pierwszym treningu z grzbietem i bicepsem , natomiast na drugim z klatką i tricepsem. Nogi mają swoje własne dni. Kolejność treningowych dni zmienia się okresowo. Ćwiczenia też ulegają okazjonalnym zmianom.

Informacje pochodzą ze stronki [link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pią 19:39, 27 Mar 2009

PRAWDZIWY KOŃ

To jest dopiero (Robo)COP

JAK ZWYKLE NA KONIEC KOSSSa

Wysłany: Pią 21:35, 27 Mar 2009

Miał cel i go osiągnął,ale czy dobrą drogą?... Umiar i proporcje-to to czego szukam,a za kilkanaście latek nie będzie on tak wyglądał-wiecie o co mi chodzi>>>

Wysłany: Sob 13:04, 28 Mar 2009

ale dupsko to ma jak rów mariański...jak wpadniesz to nie wyjdziesz Very Happy

Wysłany: Sob 14:47, 28 Mar 2009

brawa dla shymela a post. powiem szczeże że jak patrze na 1 zdjęcie to nie iwem co mam powiedzieć? te żyły wyglądają jakby błagały o wyjście

Wysłany: Sob 16:34, 28 Mar 2009

Coelman jest za duży, na filmikach wygląda jakby ledwo się poruszał, między startami pewnie jest jeszcze większy i wtedy to dopiero musi wyglądać jak wielki, czarny... no nie powiem jak kto

Wysłany: Sob 17:23, 28 Mar 2009

a mam do ciebie pytanie. czy jako kobiecie mogą podobać się faceci, aż tak na pompowani? bo moim zdaniem chbya nie......ronnie to jak shymel napisał prawdziwy koń.

Wysłany: Sob 18:37, 28 Mar 2009

ronnie = 100% natural bodybuilder Very Happy

hehe chyba nawet zadnej diety nie musi trzymac Very Happy

na koksie obskoczy wszystkie posilki Wink

nie wyobrazam siebie jaka ilosc tablet i strzykaw on wchlonal Very Happy

Wysłany: Sob 19:47, 28 Mar 2009

piekarz napisał:

a mam do ciebie pytanie. czy jako kobiecie mogą podobać się faceci, aż tak na pompowani? bo moim zdaniem chbya nie......ronnie to jak shymel napisał prawdziwy koń.

NIE!!!